4 maja 2013

`Spotkanie w Starbuck'sie ' - Prolog


Wynoś się  z tego domu . – Powiedziała kobieta stanowczo , ale przerażająco . Po czym rzuciła mi torbę pod nogi .
- A-ale Czemu ? – Ja się spytałam z łzami w oczach .
- Przynosisz hańbę i wstyd naszej rodzinie . Jesteś głucha , no i co z tego że masz aparat gdzie słyszysz wszystko normalnie . Nic nie umiesz . Nic . – Powiedziała . Ja wzięłam torbę , weszłam do pokoju i spakowałam się . Wybiegłam z domu i rozpłakałam się na dobre . Właśnie kierowałam  się do nocnego starbuck’sa  , gdy sobie przypomniałam że nie mam  za dużo pieniędzy . Weszłam i usiadłam do stolika i płakałam . Nagle poczułam ciepłą dłoń na ramieniu , więc podniosłam głowę i ujrzałam najcudowniejszego chłopaka . On podał mi chusteczkę .
- Trzymaj mała przyda ci się . – Powiedział brunet .
- Dzięki , mogę prosić latte ?
- Oczywiście . – Uśmiechnął się i poszedł . Po chwili przyszedł , postawił kawę na stoliku i ciężko usiadł na krześle . Patrzał się na mnie jak ciele na malowane wrota .
- Emm , czemu się na mnie patrzysz i siedzisz tu ? – Spytałam się speszona .
- Sam nie wiem . Tak ogółem to mam na imię Liam i nie lubie kiedy dziewczyny płaczą . Może powiesz co się stało ?
- N-nie . To zbyt niebezpieczne , jak dla nas obydwóch .- W myślach walnęłam się w głowę za tą wymówkę . Bycie taką osobą jest niebezpieczne dla mnie , bo nie mogę mieć przyjaciół i w ogóle . Ustanowiłam sobie że utrzymam to w tajemnicy , jak będę komuś ufać to na pewno jemu powiem .
- Ahm . Widzę że masz torbę . Pewnie uciekłaś .
- A ty co taki ciekawski ? – Odpowiedziałam pytaniem na pytanie
- To pytać nie można ?
- No nie wiem , nie wiem . – I się uśmiechnęłam
- Też chciałbym tak uciec od tego zgiełku i w ogóle .- Powiedział smutny i odszedł pracować . Ja poszłam zapłacić za latte i chciałam wyjść . Nagle Liam oblał mnie kawą , bo się poślizgnął
- Co za ciota , fujara , koślun , cielak , idiota … - mruczałam najgorsze wyzwiska do bruneta . Wyszłam ze starbuck’sa i poszłam w kierunku hotelu , by przespać się i przebrać .
- Dzień dobry . Poprosze najtańszy pokój , może być dwu osobowy . – Powiedziałam , a kobieta tylko pokiwała głową , powiedziała kwotę i dała mi kluczyk do pokoju 69  ` Co za ironia losu ‘ pomyślałam . Skierowałam swoje całe mokre ciało do windy . Zajechałam na 6 piętro i pomyślałam kto będzie mieszkać tam . Jak znalazłam właściwy pokój to zapukałam i weszłam . Była tam dziewczyna o słodkich fioletowych włosach i całkiem szczerym uśmiechu .
- No wchodź . Nie gryzę – Powiedziała ze śmiechem . – Mam na imię Perrie , a ty ?
- Ever . – wymruczałam i zajełam wolne łóżko .
- Do kiedy ty będziesz tutaj „mieszkać”? – zrobiłam w powietrzu cudzysłów .
- Myśle że dwa dni . Potem jadę . A Ty co ogółem robisz ?
-Ja ? Mama mnie wyrzuciła z domu i tak jakoś tu jestem  . Mam zamiar wyjechać jak najdalej z tąd – powiedziałam . Zdziwiona że szybko zaufałam Perrie .
-Aa to nietypowa sytuacja . Okej Ever , ja idę spać . Ty też powinnaś bo jesteś blada i zmęczona . –Odpowiedziała dziewczyna . Ja poszłam do łazienki umyłam się i szybko weszlam do łóżka. Tak o to odleciałam do krainy snów .
____________________________________________________________________________ 
Ever :
Ma 18 lat .
Perrie :
Ma 19 lat.
Liam :
Ma 19 lat.
Zayn :
Ma 19 lat.
Harry :
Ma 18 lat.
Louis :
Ma 20 lat.
Niall :
Ma 19 lat.